ZNASZLI TEN KRAJ?

ZNASZLI TEN KRAJ?

Gdzie krajobraz miast i wsi przecinają wieże tak samo licznych kościołów rzymsko-katolickich, jak i cerkwi? Gdzie przyroda nadal narzuca wolniejsze tempo życia? Gdzie po mrowisko idzie się do sklepu spożywczego a w krwi sąsiada może płynąć tatarska krew?

Gdzie? Na Podlasiu! W krainie, która kojarzy się wszystkim z zimnem, puszczą, żubrami i od niedawna, z kornikiem.

W rzeczywistości Podlasie to region, w którym nie znajdziemy wielowiekowych i olśniewających zabytków (może za wyjątkiem Pałacu Branickich w Białymstoku). W nagrodę jednak oprócz urzekającej przyrody kilku parków narodowych (w tym najstarszego w Polsce, Białowieskiego PN) otrzymamy piękną lekcję historii i wielokulturowości. Od stuleci bowiem sąsiadują tu różne narodowości i wyznania. Oprócz Polaków, żyją tu tysiące Białorusinów, Litwinów i setki Tatarów. Tysiące osób to wyznawcy prawosławia. Potomkowie Tatarów to do dziś praktykujący muzułmanie. Wszystkich łączy nasza wspólna Ojczyzna i niełatwa historia.

Ten niezwykły klimat wielu religii, kultury wschodu i ludzkich losów, często boleśnie wpisanych w historię naszego kraju, towarzyszył nam każdego dnia podczas Mszy świętej, w każdej cerkwi, meczecie czy na mizarze (cmentarzu) tatarskim.

Niezwykłe było też poznanie pani Jadwigi. Starszej pani i jednej z uczestniczek naszej pielgrzymki, która dopiero od kilkunastu lat mieszka w Polsce. Dramatyczna, ale i piękna historia jej rodziny, Polaków wysłanych do Kazachstanu jeszcze za pokolenia jej dziadków, była poruszającym świadectwem wiary i wytrwałości a także żywą lekcją historii i patriotyzmu dla najmłodszych uczestników pielgrzymki.

Co więcej, historia z religią w tle przewinęły się również w trakcie wydawałoby się odprężającego widowiska, jakim jest musical. Nic bardziej mylnego. W najnowszej i najnowocześniejszej filharmonii w Polsce, w Białymstoku, obejrzeliśmy zrealizowanego ze scenicznym rozmachem „Doktora Żywago”. Tytuł ten, wielu słusznie kojarzy albo z Nagrodą Nobla i Oskarami albo z melodramatem. W tej opowieści o trudnej miłości na tle bezlitosnych wojen i rewolucji XX w., główną rolę w towarzystwie symfonicznym, pięknie wyśpiewał nam Łukasz Zagrobelny.

Zatem gdziekolwiek byliśmy, czy to w Sokółce, Hajnówce, Kruszynianach czy Białowieży, czy to w cerkwi czy meczecie, podczas modlitwy czy odpoczynku, jedna myśl wracała do mnie nieustannie:

„Obce rzeczy dobrze wiedzieć jest, ale swoje obowiązek”.    

 Pielgrzymka na Podlasie odbyła się w dniach 30 sierpnia – 2 września 2018 roku pod opieką ks. Sławomira Kulczyka i prowadziła również  przez Toruń,  Golub-Dobrzyń i Łomżę.                                  

 mbs