Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa

Uroczystą Mszę świętą rozpoczęliśmy o godzinie 9.00. Przewodniczył jej proboszcz ks. Janusz Chyła. W skierowanych do nas słowach usłyszeliśmy „uroczystość Bożego Ciała jest przedłużeniem dwóch wydarzeń – Wielkiego Czwartku i Pięćdziesiątnicy. Liturgia przenosi nas do czasu ustanowienia Eucharystii i wkrótce wyjdziemy z naszego Wieczernika, aby pokazać światu najcenniejszy Skarb. Jesteśmy tutaj, aby zachwycić się Bogiem i Kościołem. Jako uczniowie Chrystusa otrzymaliśmy przed 1050 laty dziedzictwo wiary. Od nas w dużej mierze zależy jak przekażemy tę wiarę kolejnym pokoleniom. I dlatego mamy stawać się chrystusowi, czyli być dla siebie wzajemnie żywą monstrancją, tabernakulum”. Ksiądz Proboszcz nawiązał do symboliki ołtarza, na którym składana jest ofiara. Życie rodziny chrześcijańskiej koncentruje się wokół trzech ołtarzy – miejsc składania i przyjmowania ofiary miłości. Jest nim ołtarz w świątyni, stów rodzinny i łoże małżeńskie. Chrystus chce być obecny w naszych rodzinach, miejscach pracy, nauki i odpoczynku, ponieważ wierzącym jest się zawsze wszędzie i zawsze, lub nigdy i nigdzie.

Procesja eucharystyczna z Najświętszym Sakramentem szła w tym roku nową trasą, wśród osiedlowych budynków. Ołtarze przygotowali przedstawiciele wspólnot działających w naszej parafii. Mieszkańcy udekorowali domy. Wokół ołtarzy stały brzózki, które symbolizują wiosnę, czyli nowe życie. Przy pięknej pogodzie, w skupieniu, śpiewając pieśni o Najświętszym Sakramencie, zatrzymaliśmy się przy czterech Ołtarzach. Kapłani odczytali fragmenty Ewangelii Mateusza, Marka, Łukasza i Jana. Do każdego z fragmentów wygłosili krótką homilię.

Szliśmy w procesji poza murami kościoła po to, aby publicznie uczcić Boga Żywego w Najświętszym Sakramencie. Wyznaliśmy wiarę. Tworzyliśmy wspólnotę ludzi spod znaku Chrystusa. Człowiek w dzisiejszym świecie, pośród tłumu ludzi, hałasu, pospiechu czuje się osamotniony. Miasto może być pustynią. Gdy szliśmy w procesji nie byliśmy sami, bo szedł z nami Jezus, a my szliśmy z Nim.

Na zakończenie uroczystości przez ręce otrzymaliśmy błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Dzień Bożego Ciała, był dniem wiary, nadziei i miłości dla tych, którzy są głodni tych cnót. Skorzystaliśmy z zaproszenia Chrystusa Eucharystycznego „przyjdźcie, bo wszystko gotowe”, a my mogliśmy śpiewać „Idzie, idzie Bóg Prawdziwy”.

a.m.