Pielgrzymka Akcji Katolickiej inna niż zazwyczaj

Pielgrzymka Akcji Katolickiej inna niż zazwyczaj

Od ponad dwudziestu lat w czerwcu z naszej parafii do Matki na Jasną Górę wyruszała pielgrzymka Akcji Katolickiej. Trasy były przeróżne, bo odwiedziliśmy ok. 300 sanktuariów. Wszystkie były niepowtarzalne i w każdym z nich zostawiliśmy trochę serca. Wzruszają często gorące i bardzo żywe wspomnienia uczestników, przeżyte przygody, spotkania, a przede wszystkim wiara i nadzieja, że za rok pielgrzymowanie będzie kontynuowane. W tym roku mieliśmy pojechać do Częstochowy przez Szczecin, Górę św. Anny i wiele urokliwych miejsc. Nasze plany przekreślił koronawirus, który rozpanoszył się po świecie i zbiera swoje żniwo. Na Jasną Górę pojechali tylko przedstawiciele zarządów diecezjalnych reprezentujący blisko 2000 parafialnych oddziałów. Z naszej diecezji pojechała Prezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej.

Spotkanie rozpoczęło się w piątek 19 czerwca o godz. 17.30, a zakończyło Mszą świętą i Apelem Jasnogórskim. Przed Mszą świętą pod tablicą poświęconą św. Janowi Pawłowi II złożyliśmy kwiaty, odmówiliśmy modlitwę i odśpiewaliśmy „Barkę”. Mszy świętej koncelebrowanej w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa przewodniczył Asystent Krajowy Ksiądz Biskup Mirosław Milewski. Członkowie Akcji Katolickiej łączyli się z nami za pomocą mediów. Ksiądz Biskup,  jak zawsze skierował do nas dużo ciepłych i mądrych słów. Kończąc swoją homilię Hierarcha powiedział: „Niech Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia, prowadzi Kościół w Polsce, prowadzi biskupów i kapłanów, rodziny, Akcję Katolicką w Polsce i wszystkich wiernych, by w prostocie swoich serc okazywali swoje przywiązanie do Boga i wiary”.

Na zakończenie Apelu prezes Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej w Polsce, Urszula Furtak, dokonała aktu zawierzenia Akcji Katolickiej Matce Bożej.

Nie wiemy, kiedy  dane nam będzie ponownie się spotkać, toteż pragniemy każdą chwilę ukryć głęboko w serce, wszystko zapamiętać, tyle Matce powiedzieć.

Smutno było na Jasnej Górze, bo zabrakło głosu modlitw licznych pielgrzymów, biegających dzieci, straganów, kupujących i sprzedających, gwaru, śpiewu, licznych samochodów i autobusów. Wszędzie było po prostu cicho.

j.k.